Quantcast
Channel: Ewa Szałkowska Blog o pielęgnacji skóry trądzikowej
Viewing all articles
Browse latest Browse all 155

TRETINOINA NA POROST WŁOSÓW

$
0
0

Nadmierne wypadanie włosów, widoczne przerzedzenia, nieudolne próby wzmocnienia cebulek włosowych, mające na celu zahamowanie postępującego nieszczęśnie procesu, wprawiają w zakłopotanie i wyjątkowo ujemnie wpływają na samoocenę. 

Z moim wówczas cyklicznym, aktualnie już chronicznym wypadaniem włosów zmagam się od kilku lat. Problem nasilił się w przeciągu ostatnich miesięcy. W tym czasie przetestowałam sporo produktów docelowych - zarówno tych przynoszących wymierne efekty, jak i z przewagą nierobiących nic konkretnego w tym kierunku. 

Zdaję sobie sprawę, że w moim przypadku destrukcyjny wpływ na stan cebulek włosowych ma przede wszystkim przewlekły stres oraz brak snu lub też jego bardzo mała ilość. Nie wymagam zatem od kuracji cudów i zahamowania wypadania, bardziej zależy mi na regularnej stymulacji porostu, aby nie doprowadzić do widocznych przerzedzeń. Dobry produkt powinien mi to zapewnić, nawet jeśli jest stosowany zewnętrznie. 

Jedną z najlepszych kuracji jest zdecydowanie stymulacja tretinoina, która nie jest popularna, a przynosi niesamowite efekty zwłaszcza pod względem zagęszczenia czupryny. 

TRETINOINA NA POROST WŁOSÓW

Naturalna pochodna witaminy A, działająca nieselektywnie. Zastosowana miejscowo zapobiega gromadzeniu się zrogowaciałych komórek w przewodzie przywłosowym poprzez zmniejszanie spoistości komórek gruczołów łojowych, co w efekcie udrażnia ich ujścia, hamuje tworzenie się ognisk zapalnych i zaskórników. Tretinoina powoduje również złuszczanie naskórka, przez co zapobiega nadmiernemu odkładaniu się lipidów i kwasów tłuszczowych powodujących stan zapalny. Substancja ta ma niemały wpływ na ważne, podstawowe podziały poliferacyjne oraz pobudza angiogenezę (zwiększa ukrwienie).

Zatem korzystne działanie tretinoiny, z teoretycznego punktu widzenia, odnajduje swe ujście nie tylko w leczeniu problemów skórnych, a również najczęstszych trudności, jakie dotykają skórę głowy, bowiem ogranicza bardzo częstą przyczynę ich wzmożonego wypadania (nadmierna hiperkeratynizacja, zanieczyszczone mieszki włosowe, nadmiar sebum) oraz pobudza na etapie komórkowym wzrost nowych włosów, działając bezpośrednio na cebulki włosowe.

Mimo że badania naukowe głównie dotyczą połączeń tretinoiny z popularnym minoksydylem, gdzie pochodna witaminy A zwiększa penetrację substancji aktywnej (co najmniej 3 krotnie), to jej właściwości potencjalnie stymulujące i ograniczające wypadanie włosów mają bardzo wysoki potencjał w jej pojedynczym stosowaniu. Wykazuje ona bowiem synergistyczne działanie do minoksydylu, któremu poświęcono wiele miejsca w popularnych periodykach naukowych i skutecznie stymulowano wzrost nowych włosów oraz zarostu nawet u mężczyzn ulegającym andrenopauzie, co nie jest łatwym zadaniem terapeutycznym. Ponadto, chociażby na amerykańskim rynku, właśnie ta słynna tretinoina i inne pochodne retinolu i retinaldehydu są wykorzystywane w leczniczych wcierkach stosowanych w leczeniu łysienia plackowatego z bardzo dobrymi skutkami.

JAK SZYBKO ZOBACZYSZ EFEKTY? I CZY W OGÓLE SĄ WARTE ZACHODU?

Do kuracji tretinoiną podchodziłam dość ostrożnie - głównym skutkiem ubocznym terapii jest przede wszystkim pojawienie się uczucia przejściowego przesuszenia, swędzenia, podrażnienia, a nawet utrzymującego się uwrażliwienia: zważywszy na moje ówczesne zmagania, zaostrzenie i zwaloryzowanie i tak pojawiających się regularnie strapień, byłoby ostatnim, korzystnym pomyślunkiem dla mojej problematycznej i wrażliwej skóry głowy.

Tretinoinę stosuję dwukrotnie, a nawet trzykrotnie w ciągu tygodnia (w zależności od tego jak często oczyszczam skórę głowy). Aplikuję ją w postaci wcierki alkoholowej w niższym stężeniu popularnego leku Atrederm 0.025%, nakładam ją kilka godzin przed myciem, wcierając opuszkami palców. Pozwoliłam sobie na tak częste stosowanie leku (Atrederm 0.025%), gdyż ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, nie zauważyłam innych, negatywnych skutków ubocznych poza łuszczeniem się naskórka, które nie jest aż tak uporczywe zważywszy na niesamowite efekty jakie odnotowałam po ponad 5 miesiącach regularnego stosowania wcierki. Stosowanie tretinoiny w odczuwalny sposób znormalizowało moją skórę głowy, dzięki temu włosy przetłuszczają się o wiele wolniej, a przede wszystkim, co jest dla mnie ewenementem, zyskały zauważalną objętość, o której mogłabym sobie pomarzyć przy wcześniejszych problemach z bardzo nasilonym łojotokiem i zaawansowanymi problemami z rogowaceniem. Mimo wielu przewijających się dręczących obaw niczym mara nocna, mam znacznie mniejszy problem z doborem właściwego środka myjącego.

Rzeczywiście, niemalże półroczna terapia tretinoiną widocznie stymuluje wzrost nowych włosów, widzę to szczególnie w rejonach, które wcześniej były znacznie przerzedzone i dość opornie reagowały na stymulację zewnętrzną (włosy wyrastają nawet w tych miejscach, w których wcześniej nie pojawiało się ich zbyt wiele i nawet dobre wcierki, sprawdzające się na głowie, nie zmieniały oszałamiająco stanu zastanego). Ciężko jest mi określić czy tretinoina hamuje wypadanie włosów - na pewno wypada ich trochę mniej, ale tak jak już wcześniej napisałam, prowadzę taki, a nie inny tryb życia - moje włosy będą wypadać nadal. Bez głębszego zastanowienia potwierdzam zatem działanie stymulujące cebulki włosowe - poprawa gęstości jest zauważalna nawet przez osoby zupełnie niepowiązane z moim codziennym stylem życia, ja zaś wiem, że gdyby nie tretinoina, już dawno chodziłabym łysa. Myślę, że to to świetna kuracja dla osób, które mają naprawdę ogromny problem z czupryną i ogólnodostępne środki nie robią nic konkretnego chociażby w stymulacji wzrostu (np. utrata włosów pod wpływem silnego stresu / zaburzeń hormonalnych). Terapia jest tania i na mnie - niezwykle skuteczna. Z pewnością tretinoina wkracza na stałe do pielęgnacji mojej skóry głowy. 

Zapewne obawiasz się wpływu tretinoiny na kondycję włosów na długości - tretinoinę stosuję jedynie na skórę głowy i spłukuję ją po kilku godzinach - kontakt substancji ze skórą głowy i włosami jest znacznie ograniczony. Mimo regularnego stosowania leczniczej wcierki, nie odnotowałam żadnych negatywnych objawów, nie wiem na ile to zasługa tretinoiny, ale czupryna prezentuje się zdrowiej, a włosy są zdecydowanie bardziej lśniące i odżywione. Nowo wyrastające włoski są zauważalnie silniejsze, o mocniejszej strukturze, co cieszy mnie, zwłaszcza, że nie wygrałam na loterii genetycznej i moje kosmyki są z natury cienkie i delikatne. Nie zauważyłam szybszego wzrostu, aczkolwiek moje włosy z natury rosną bardzo szybko - około 2-3 cm na miesiąc.

EFEKTY UBOCZNE

Oczywiście należy wspomnieć o negatywnych działaniach kuracji. Niekonwencjonalne zastosowanie tretinoiny jakie zalecam, jest kuracją agresywną, obarczoną wieloma skutkami ubocznymi. Najważniejszym przeciwwskazaniem jest ciąża oraz okres połogu i karmienia piersią. Preparat zastosowany na zniszczonej, odwodnionej skórze może zwaloryzować zastane problemy lub też skutecznie je wywołać. Warto dać sobie spokój, jeśli tretinoina generuje zbyt silne, trudne do opanowania podrażnienia - zamiast redukcji problemów ze skórą głowy, będzie je jedynie nasilać. Unikałabym również tretinoiny w stosowaniu  na skórze głowy z aktywnym zapaleniem mieszków włosowych, zapalnymi dermatozami oraz zaawansowaną grzybicą.

ARTYKUŁ NIE JEST SPONSOROWANY. 

Pozdrawiam,
Ewa

Viewing all articles
Browse latest Browse all 155

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra



<script src="https://jsc.adskeeper.com/r/s/rssing.com.1596347.js" async> </script>