Kosmetyki mineralne skradają serca wielu. Prosty, nieskomplikowany skład, wyborne krycie, mocny kolor... jednak mimo zdeklarowanych uczuć, rodzą pewien lęk i narastające wątpliwości, szczególnie gdy wymaga się od nich całodniowej trwałości. Co zrobić, by Twój makijaż dorównywał trwałością tradycyjnym kosmetykom marek profesjonalnych?
PRZYGOTOWANIE SKÓRY TWARZY I POWIEK
Powiedzmy sobie wprost, bez zbędnej pruderii i porozumiewawczych gestów, cera zaniedbana, nieoczyszczona, zrogowaciała lub rozregulowana nigdy nie będzie cieszyć się taką trwałością oraz lekkością makijażu, jak ta, która mimo że nie jest wolna od skaz skórnych, jest odpowiednio traktowana. Pielęgnacja może istnieć bez makijażu, ale zasada ta nie działa w równaniu odwróconym. Odczuć to można zwłaszcza stosując kosmetyki mineralne, które mimo wielu zalet, posiadają bardziej wymagającą strukturę.
Za określeniem właściwa pielęgnacja kryją się działania zrównoważone sensowne, tworzące logiczny ciąg i odpowiadające bieżącym potrzebom skóry. Temat wałkuję na blogu od prawie 6 lat, to właśnie ta lekkość w dopasowywaniu działań sprzyja normalizacji cery i ogranicza do minimum problem łojotoku wywołanego oraz wzmożonego rogowacenia, które są reakcjami patologicznymi i w głównej mierze odpowiadają za kiepską trwałość makijażu oraz jego niekorzystne wykończenie. Możliwe, że już samo dopracowanie pielęgnacji zapewni wielogodzinna trwałość makijażu mineralnego.
Dzisiejszy wpis ma jednak dostarczyć szybkich wskazówek, które znacznie wydłużają trwałość makijażu i jednocześnie nie wymagają kilku miesięcy systematycznych działań, by przynieść oczekiwane rezultaty. W tym miejscu warto napisać szerzej o stosowanych bazach pod makijaż, szczególnie tych, które świetnie współpracują z sypkimi strukturami. Nie muszą być to konkretne produkty kierunkowe z rażącym po oczach emblematem marki profesjonalnej, rolę bazy może pełnić każdy inny produkt, który spełnia właściwie swoją funkcję, przynosząc natychmiastowy pożądany efekt. Oczywiście w zależności od rodzaju i typu cery, jej potrzeb, aktualnych warunków i stosowanych produktów, będą to zupełnie odmienne kosmetyki, o czym pisałam znacznie szerzej w artykule poświęconym bazom pod makijaż [tutaj].
- Bazy suche. Przed aplikacją podkładu mineralnego zaaplikuj wybraną sypką bazę pudrową, która wypełni pory i nierówności oraz zmniejszy przyczepność kolejnych, aplikowanych produktów (łatwiej i równomiernie rozprowadzisz je na skórze bez tworzenia plam). Sypka warstwa stworzy swoistą izolację między skórą, a makijażem, a tym samym - przedłuży jego trwałość. W tej roli sprawdzą się pudry drobno zmielone o dobrych właściwościach absorbujących, które nie będą widoczne na skórze, wygładzą optycznie strukturę skóry oraz wydłużą trwałość makijażu. W tym celu możesz wykorzystać udany puder glinkowy marki Annabelle Minerals [pełna recenzja] lub tradycyjne, jednoskładnikowe krzemionki. Cera naturalnie łojotokowa / tłusta / normalna bez tendencji do przesuszeń.
- Bazy żelowe typu dry touch. Wypełniają nierówności skóry, zastygają oraz nie zostawiają tłustego, lepkiego nalotu, przez co tworzą suchy, ochronny film, który chroni makijaż przed działaniem nadmiaru sebum i ułatwia późniejszą aplikację makijażu. W tym celu możesz wykorzystać żele (na przykład kwas hialuronowy / żel aloesowy [tutaj]) lub kremy zastygająco-żelowe (na przykład Pore Refiner Bioderma / Serum nawilżające + HA The Ordinary) lub możesz dodać do Twojego ulubionego produktu pielęgnacyjnego szczyptę krzemionki lub mikrosfer silikonowych. Cera naturalnie łojotokowa / tłusta / normalna bez tendencji do przesuszeń.
- Bazy lepkie, mokre. Aplikacja kosmetyków mineralnych na mokrą, jeszcze lepką bazę (olej pielęgnacyjny, bogaty krem, czy barwiący produkt kolorowy, na przykład tint) jest dość ryzykowna, natomiast pomimo ciążącego niczym chomąto prawdopodobieństwa plam, zacieków i oksydacji koloru, na niektórych typach skóry właśnie ta technika pozwala na niesamowitą trwałość makijażu, bowiem pigmenty fantastycznie chwytają się bazy oraz nadmiernie nie wysychają, co jest dość kluczowe, jeśli borykasz się z cerą wysuszającą się. Pamiętaj, by przy tego typu działaniach należy zawsze działać bardzo szybko i najlepiej - akcesorium o dużej ilości włosia, które szybko, bez smug, rozprowadzi podkład mineralny. Polecam szczególnie świetny pędzel short top marki Annabelle Minerals. Cera sucha i odwadniająca się.
- Bazy wygładzające (silikonowe lub o zastygająco-wypełniającym wykończeniu). Bazy silikonowe, szczególnie o tępej i gęstej strukturze, doskonale wygładzają optycznie skórę oraz nadają jej jedwabistości i gładkości. Podkład mineralny po zastosowaniu takiej bazy nie osiada nadmiernie w nierównościach skóry oraz ma zwiększoną trwałość. Cera sucha, dojrzała, z nierównomierną fakturą.
Właściwe przygotowanie okolic oczu może spędzać sen z powiek, szczególnie gdy problem tłustych powiek nie jest ci obcy, posiadasz powieki opadające lub planujesz wykonanie szalonego, karnawałowego makijażu, który jest jednak bardziej wymagający: precyzyjny, z liniami, widocznymi roztarciami lub intensywnymi i ciemnymi kolorami. By zachwycać tłumy, wymaga nienagannej trwałości aż do momentu demakijażu.
Po latach wielu doświadczeń i nieudolnych prób okiełznania moich potwornie problematycznych powiek, które ewidentnie nie znoszą makijażu, najbardziej odczuwalne i widoczne rezultaty zauważyłam po szybkiej aplikacji produktów sypkich lub prasowanych na kosmetyki kremowe o zastygającej formule. Prym wiedzie żelowa, zastygająca kredka przeznaczona do stosowania na linię wodną, polecam szczególnie moją ulubioną serię Zoeva Graphic Eyes. Kredka zwiększa przyczepność pigmentów, podbija ich intensywność, a przez wchłaniającą się i niemażącą formułę, doskonale utrzymuje produkty kolorowe, w tym oczywiście tytułowe kosmetyki mineralne. Atutem jest również kremowo-żelowa konsystencja, która nie wysusza skóry oraz skutecznie wypełnia nierówności i załamania, przez co makijaż jest bardziej jednolity, a aplikacja makijażu jest szybsza i bardziej satysfakcjonująca (mniejsza tendencja do osypywania). Przy pozbawionych karnawałowego szaleństwa makijażach, możesz wykorzystać jako bazę cienie kremowe, ważne, podobnie zresztą jak w przypadku kredek, by ich formuła nie była aż nadto masełkowata, gęsta, topniejąca, a sucha i zastygająca w dotyku. Dużym entuzjazmem darzę włoską kolorówkę, w tym cienie kremowe marki Nabla.
Po latach wielu doświadczeń i nieudolnych prób okiełznania moich potwornie problematycznych powiek, które ewidentnie nie znoszą makijażu, najbardziej odczuwalne i widoczne rezultaty zauważyłam po szybkiej aplikacji produktów sypkich lub prasowanych na kosmetyki kremowe o zastygającej formule. Prym wiedzie żelowa, zastygająca kredka przeznaczona do stosowania na linię wodną, polecam szczególnie moją ulubioną serię Zoeva Graphic Eyes. Kredka zwiększa przyczepność pigmentów, podbija ich intensywność, a przez wchłaniającą się i niemażącą formułę, doskonale utrzymuje produkty kolorowe, w tym oczywiście tytułowe kosmetyki mineralne. Atutem jest również kremowo-żelowa konsystencja, która nie wysusza skóry oraz skutecznie wypełnia nierówności i załamania, przez co makijaż jest bardziej jednolity, a aplikacja makijażu jest szybsza i bardziej satysfakcjonująca (mniejsza tendencja do osypywania). Przy pozbawionych karnawałowego szaleństwa makijażach, możesz wykorzystać jako bazę cienie kremowe, ważne, podobnie zresztą jak w przypadku kredek, by ich formuła nie była aż nadto masełkowata, gęsta, topniejąca, a sucha i zastygająca w dotyku. Dużym entuzjazmem darzę włoską kolorówkę, w tym cienie kremowe marki Nabla.
Garść trików
- Przed aplikacją makijażu mineralnego odciśnij nadmiar sebum w chusteczkę higieniczną lub papier śniadaniowy, zdejmiesz w ten sposób nadmierną ilość tłuszczu, który mógłby negatywnie korelować z pigmentami mineralnymi i innymi, aplikowanymi na skórę produktami (na przykład bazami zastygającymi),
- Suchą, pudrową bazę aplikuj delikatnie wilgotną gąbeczką bezlateksową - puder będzie ściślej przylegał do skóry, zapewni bardziej naturalny efekt oraz znacznie przedłuży trwałość makijażu, a Ty zniwelujesz ryzyko przeładowania skóry ilością makijażu,
- Jeśli już przy pierwszej warstwie zauważysz, że makijaż wygląda zdecydowanie za sucho i pudrowo, zwilż intensywnie gąbeczkę bezlateksową w wodzie, zamocz ją w odrobinie sprawdzonego kremu nawilżającego, odciśnij nadmiar wody i łagodnymi ruchami stemplującymi spacyfikuj podkreślony przez wysuszenia obszar, a następnie zaaplikuj ponownie cienką warstwą podkład mineralny,
- By unikać brudzenia makijażu tuszem, zanurz w krzemionce lub innym pudrze matującym patyczek kosmetyczny, delikatnie przytrzymując nim raz dolną, raz górną powiekę,
- Jeśli masz duży problem z nadmiernym łojotokiem i nierówną fakturą skóry, w wyjątkowych sytuacjach możesz użyć sprayu utrwalającego (Kryolan) w roli bazy - spray silnie ściągnie pory oraz pokryje naskórek nieprzepuszczalnym, gładkim filmem.
- Jeśli pragniesz uzyskać świetlisty glow, do Twojej bazy dosyp mineralnego pudru rozświetlającego lub cienia mineralnego z zawartością połyskującej miki,
- Operując ciemnymi kolorami, zawsze zwijam w kształt otwartego ku oku pierożka płatek kosmetyczny. To, co ma opaść, spadnie do wnętrza bawełnianej sakiewki.
ODPOWIEDNI SPOSÓB APLIKACJI
Wiele osób rezygnuje ze stosowania kosmetyków mineralnych właśnie na tym etapie - nie do końca słusznie, choć rzeczywiście system aplikacyjny może wydawać się wyjątkowo skomplikowany.
Każda technika, zarówno ta sucha, jak i mokra, ma swoje plusy i minusy. Każda z nich również, w zależności od typu i rodzaju skóry, utrzymuje się zupełnie inaczej.
- Metoda na sucho to najpopularniejsza metoda nakładania minerałów. Aby zaaplikować podkład mineralny prawidłowo, zgodnie ze wskazówkami, zanurz pędzel w podkładzie, wykonując koliste ruchy i następnie otrzep z nadmiaru pyłów. Zapobiegnie to nadmiernemu pyleniu i nabierze idealną ilość produktu na pędzel. W metodzie na sucho, bardzo ważne są dokładne, rozcierające, koliste ruchy i warstwowa aplikacja (im bardziej zwarty proszek, tym lepiej trzeba go rozetrzeć, im bardziej suchy - tym ruchy mogą być krótsze i mniej intensywne), które za każdym razem równomiernie rozprowadzić. By cieszyć się dobrą trwałością makijażu, należy pamiętać o stopniowości tego procederu i małej ilości makijażu.
- Aplikacja na mokro dzięki zastosowaniu wody, pozwala na redukcję suchości podkładu mineralnego podczas aplikacji (co ułatwia nakładanie minerałów jeśli są bardzo suche i pylą), poprzez zwiększenie jego krycia, przyczepności i intensywności. Warto mieć jednak na uwadze fakt, że nakładając minerały w ten sposób zawsze istnieje duże ryzyko rozwarstwienia się podkładu, warzenia i spływania. Kluczową rolę odgrywa tutaj technika i szybkość działania. Technika tradycyjna (zwiększająca krycie i przyczepność podkładu) polega na zamoczeniu pędzla w odpowiedniej ilości proszku mineralnego (należy postępować analogicznie jak w przypadku aplikacji na sucho), a następnie łagodnym zwilżeniu pędzla płynem. Lekko wilgotne włosie i mokry podkład mineralny nabiera przyjemnej konsystencji i lepiej się rozprowadza, znacznie zwiększając swoje krycie. Należy uważać na ilość podkładu i przyłożyć się do porządnego rozcierania pyłu, aby uniknąć tworzenia się smug. Technika odwrócona (zmodyfikowana dla słabszego krycia, lepszej przyczepności i mniejszej widoczności suchych skórek). Zanim nałożysz podkład - zwilż skórę, a następnie suchym pędzlem, pokrytym minerałami nałóż podkład. Metoda ta ułatwia równomierną aplikację suchego proszku (dla ułatwienia można także lekko zwilżyć pędzel, technika tradycyjna może stawiać opór cięższym minerałom. Suchy proszek nie osiada także w odstających skórkach. Należy jedynie bardzo dokładnie rozcierać podkład, tak, by nie powstały smugi. Technika nakładania podkładu mineralnego bezlateksową gąbeczką pozwala na idealny balans miedzy wodą, a podkładem mineralnym (gąbeczka oddaje idealną ilość wody, a podkład nabiera delikatnej, lekko mokrej konsystencji) , jest to jedna z najlepszych metod nakładania podkładu na mokro, zwłaszcza dla osób, które nie są wprawione w nakładaniu minerałów. Aby wykonać makijaż, należy zwilżyć gąbeczkę w wodzie, odsączyć jej nadmiar i delikatnie zamoczyć w suchym proszku i delikatnie stemplującymi ruchami, nałożyć podkład.
Cerom suchym, odwadniającym się lub też szybko tracącym wilgoć, zalecam działania optymalizacyjne, czyli dążące do tego, by makijaż zachowywał jak najdłużej swoją wilgotność. Można to osiągnąć wykorzystując różne środki. Pomocne mogą okazać się bazy mokre i/lub aplikacja makijażu mineralnego przy pomocy płynów, które również całkowicie nie wysychają, na przykład mgiełki nawilżające o odpowiednim poślizgu. Skórom typowo łojotokowym, bez dużej tendencji do wysychania, zdecydowanie odradzałabym tego typu postępowanie, a raczej podążałabym swoim wzrokiem w kierunku baz typu dry-touch oraz pudrów opartych na kaolinie, które fantastycznie normalizują łojotok i pochłaniają nadmiar sebum.
Garść trików
- Jeśli zauważasz suche miejsca w rejonie oczu lub nosa, wklep palcem odrobinę naturalnego oleju lub płynnego kompleksu silikonowego w strategiczne miejsca,
- Jeśli podkład jest zdecydowanie za mokry, a skóra intensywnie przetłuszcza się, by uchronić podkład przed rozwarstwieniem się i migracją, w kawałeczki papieru śniadaniowego wprasuj okrężnymi ruchami puder matujący, przyłóż do skóry i ruchem stemplującym dociskaj dodatkowo wilgotną gąbeczką, efekt murowany!
- W kawałeczki papieru śniadaniowego wmasowuję również podkład mineralny, gdy potrzebuję szybkiej poprawki w trakcie ważnego dla mnie wyjścia, wystarczy kilka sekund, by zdjąć nadmiar sebum oraz wyrównać koloryt skóry,
- Jeśli przesadzisz z ilością podkładu mineralnego, zwilż delikatnie płatek kosmetyczny i łagodnie okładaj nim skórę - płatek zbiera nadmiar pudru i scala makijaż, zdejmując z niego pudrowość,
- Jeśli obawiasz się, że Twoje konturowanie twarzy lub aplikacja różu będzie przerysowane i niestosowane, przed zamoczeniem pędzla w produkcie barwiącym, rozetrzyj w nim uprzednio podkład mineralny. Proste, a działa!
TECHNIKI UTRWALAJĄCE
Krok trzeci, ostatni - i równie ważny jak pozostałe - utrwalenie makijażu. Podobnie zresztą jak w aplikacji makijażu mineralnego, w zależności od typu i rodzaju skóry oraz jej skłonności i potrzeb, nie zawsze najlepszą metodą utrwalającą będzie zastosowanie pudru. Pudry tak, jak mogą rzeczywiście przedłużać trwałość makijażu, tak równie dobrze mogą go skracać i wpływać katastrofalnie na wygląd podkładu, generując dodatkowe problemy skórne. Dzieje się tak dlatego, gdyż są dodatkową, potencjalnie wysuszającą warstwą, przez co mogą prowadzić do nadmiernej ucieczki wody, co spowoduje uwidocznienie struktury twarzy, dyskomfort, uczucie ściągnięcia, podrażnienia, a w niektórych przypadkach - wzmożony łojotok. Nie zawsze tak się dzieje, ale warto mieć to na uwadze.
- Pudry utrwalające. w formie tradycyjnej. Do utrwalania makijażu wieczorowego warto wybierać pudry drobno zmielone, miałkie i delikatne o silnych właściwościach wygładzających, pozbawionych mocnych właściwości odbijających światło, jeśli planujesz korzystnie błyszczeć w świetle fleszy. Polecam szczególnie świetny puder rozświetlający Pretty Glow Annabelle Minerals oraz Transucent Loose Powder marki Sheseido. pudry utrwalają makijaż, nie powodują ściągnięcia skóry oraz cudownie prezentują się na zdjęciach i sztucznym oświetleniu. Jeśli cenisz naturalne wykończenie, aplikuj puder za pomocą papieru śniadaniowego zamiast pędzla :)
- Techniki mokre. Zwieńcz makijaż wybraną, nawilżającą mgiełką. Zraszanie makijażu scala pigmenty oraz ściąga nadmierną pudrowość produktów kolorowych. Warto zwrócić uwagę nie tylko na skład i formułę mgiełki, ale i aplikator, który musi rozpylać subtelną i gęstą, wilgotną mgiełkę. Jeśli ten ostatni krok sprawia Ci wiele problemów, zwilż łągodnie płatek kosmetyczny i łagodnie okładaj nim skórę.
- Suche spraye utrwalające. Jeśli żadna z powyższych metod nie przynosi oczekiwanych rezultatów, warto utrwalić makijaż profesjonalnymi sprayami, które silnie obkurczają pory i pokrywają naskórek niewidoczną warstwą zabezpieczającą, odporną na pot, sebum i niekorzystne warunki atmosferyczne. Polecam szczególnie fantastyczny spray fixujący marki Kryolan. Łagodniejszą opcją utrwalającą makijaż będą... suche szampony do włosów :)
A jakie są Twoje niezawodne sposoby na trwały makijaż mineralny? Koniecznie podziel się swoimi tajemnymi trikami w sekcji komentarzy! :)
ARTYKUŁ POWSTAŁ W WSPÓŁPRACY Z MARKĄ KOSMETYKÓW MINERALNYCH ANNABELLE MINERALS.
Pozdrawiam ciepło,
Ewa